Co prawda jest to dozwolone prawnie, ale wiemy, że mogą być kłopoty przy wpuszczeniu nas do Izraela.
Plan jest taki:
- najpierw odwiedzamy Olę, która jest na stypendium na Uniwersytecie Ben Guriona na Pustyni Negev, tam ruszamy na trekking i zwiedzamy okolicę
- potem w mniejszym gronie (Daria, Maciek, Łukasz i ja) zwiedzamy Izrael
- na finał spotykamy się z Olką w Tel Aviwie
Jak zwykle wybieramy miejsca mniej turystyczne, chcemy podróżować stopem, bo to daje doskonałą możliwość poznania ludzi i nastawiamy się na poznawanie tego kraju od innej niż tylko religijna, strony...