Świątynia Baha z pięknymi ogrodami.
Góra Karmel - to tutaj podjęliśmy decyzję o tym, że ostatni dzień spędzamy oddzielnie: ja zostałam w Haifie, żeby zobaczyć ogrody (poprzedniego dnia nie zdążyliśmy przed zamknięciem), Daria i Łukasz pojechali do Cezarei, a Maciek już bezpośrednio do Tel Aviwu.
Mieliśmy się spotkać w umówionym miejscu w Tel Aviwie, gdzie miała czekać na nas także Ola.