...byliśmy po całodniowej i całonocnej podróży rozklekotanym do granic wytrzymałości "autokarem", w dodatku w upale. Przejście graniczne "unlovely" (jak napisano w LP) - to mało powiedziane:)
No ale usłyszeliśmy, że Nepal jest super i Nepalczycy są super. Jak się okazało - to prawda.
Całość w kolejnej relacji, opisana już w Kathmandu.