Który tutaj wygłaszał swoje pierwsze wykłady... Miasteczko pełne świątyń. W jednej z nich milczący młody mnich otwiera nam pospiesznie bramę, potem żegna nas w ukłonie "namaste". Na szczęście zdążyłam uchwycić go na fotografii, gdy wychodzi nam na przeciw.
A w zaułkach slamsy: sklecone z byle-czego byle-jakie budy, pomiędzy którymi kręcą się brudne kobiety, nagie dzieci z potarganymi włosami i zwierzęta domowe...